Dla mnie najlepszą częścią podróżowania jest próbowanie nowego jedzenia! Smakowanie nowych potraw jest ekscytujące - czasami nowy smak jest zaskakujący, a niekiedy może być nawet odrażający, ale jak o tym się przekonać, jeśli nie metodą prób i błędów? Nepal mnie nie zawiódł. Hanna i ja zawsze staramy się odwiedzać szereg różnych restauracji lub barów. Uwielbiamy znajdować lokalne kawiarnie i restauracje, w których nie jest drogo. Zawsze myślę sobie: jeśli w Londynie udaje nam się najeść za £10, to gdziekolwiek indziej na świecie z pewnością też nam się to uda.
Nepalskim zwyczajem
Pierożki Momo gotują się w lokalnym bhati (barze)
Nepalczycy szczycą się różnorodnością potraw, które czasami przypominają kuchnię Chińską lub Indyjską. Dużo czasu spędziliśmy z przyjacielem Hani i spotkał nas zaszczyt dzielenia się posiłkiem u niego w domu. Dowiedzieliśmy się w jaki sposób jedzą Nepalczycy:
Dzielą oni dzień na dwa główne posiłki i na dwa mniejsze. Zwykle ich dzień wygląda tak:
7:30 rano - śniadanie: herbata i herbatniki
10/11 rano - lunch/wczesny obiad (główny posiłek)
15/16 - przekąska
18 - kolacja (główny posiłek numer dwa)
Nasz znajomy powiedział nam, że wiele Nepalczyków je zwykle dal bhat dwa razy dziennie na obiad i kolację. Jest to miks ryżu, rozmaitych potrawek curry i sosów.
Nepalczycy jedzą zwykle rękoma. Potrafią oni zjeść w ten sposób danie jakiejkolwiek konsystencji! Wygląda to tak jakby szczypali jedzenie palcami, a ich dłoń składa się w taki sposób, że przypomina łyżkę. Używają oni także chlebka naan jako 'gąbki' , która 'wyciera' ich talerze do czysta. Podczas posiłków serwowanych w domu, siedzą ze skrzyżowanymi nogami albo na niskich siedziskach przy ławie. Ja ledwo co mogłem poruszać moimi zdrętwiałymi nogami po tym jak siedziałem w ten sposób przez dłuższą chwilę...
W lokalnych restauracjach i barach, na stołach można znaleźć metalowe lub plastikowe dzbany wypełnione wodą. Nepalczycy unoszą je i piją z nich nie dotykając ich ustami. Niektórzy posługiwali się dzbanami bardzo 'biegle' wypijając litr wody w 10 sekund!
Nasze ulubione
Restauracje
Podczas naszego pobytu w Nepalu bardzo staraliśmy się spróbować jak najwięcej różnych dań. Zrobiliśmy zdjęcia tego, co najbardziej nam smakowało i dodaliśmy je do mapy powyżej, wraz z restauracjami/barami, które według nas są godne polecenia.
Jedzenie
Roti roll z miejscowego straganu
Paneer - Podczas pobytu w Kathmandu zatrzymaliśmy się w dzielnicy Patan. Nasz znajomy polecił nam nowe danie, nowe przynajmniej dla nas, które bardzo nam smakowało! Paneer to tak jakby serek tofu, ale przypomina też twardy serek topiony. Często zastępuje mięso w nepalskich daniach. Nam najbardziej smakowało curry z paneer.
Cena: max 200rs (7,70 PLN).
Katti rolls z kurczakiem, serem paneer i jajkiem
Katti Rolls (also kati or kathi) - mały wrap/tortilla zrobiony/a z chleba jajecznego. Jest wiele rodzajów katti rolls - wegetariańskie lub z mięsem. Ulubionym wrapem Hani był ten z kurczakiem i z paneer, a moim ten z paneer i jajkiem.
Cena: około 150-200rs (5.70-9.70 PLN).
Momos - z pewnością ulubione danie Hani! Są to pierożki, które przypominają polskie pierogi albo japońskie dim sim. Na talerzu jest ich zwykle 8 lub 10 i są serwowane z sosami. Mogą być z kurczakiem, mięsem bawoła lub warzywami. Ceny bardzo się od siebie różnią w zależności od miejsca.
Cena: około 60-180rs (2,30-6,90 PLN).
Kluski Thukpa
Thukpa - zupa z makaronem. Ja często ją zamawiałem, bo była w miarę tania, zawsze gorąca (co eliminuje szansę na żołądkowe nieprzyjemności) i przepyszna!
Cena: około 200rs (7,70 PLN).
Dal Bhat
Dal Bhat - to chyba najbardziej tradycyjne nepalskie danie. Składa się z dal (zupa z soczewicy, którą polewa się ryż) , bhat (gotowany ryż) oraz 3-5 różnych przystawek. Przystawki to zwykle tarkati, czyli warzywne curry, achar - kiszone warzywa i curry z kurczaka. To danie sprawdza się świetnie, gdy jest się naprawdę głodnym, bo można prosić o dokładkę ryżu tyle razy, ile się zechce, a płaci się tylko raz!
Cena: około 300rs (12 PLN).
Mleczna herbata
Mleczna herbata - bardzo popularna w Nepalu. Najczęściej jest to najtańsza rzecz w menu i zawsze przepyszna! Słodka, mleczna, zaparzana z liści. Nepalczycy zwykle używają mleka niepasteryzowanego i jakichś sekretnych składników :) Dlatego też ciężko jest skopiować jej smak!
Cena: około 20-50rs (0,70-2 PLN).
Słodycze - spróbowaliśmy kilku różnych przysmaków. Niektóre były okropne, a inne wspaniałe. Często można natknąć się na słodycze owinięte srebrną folią, którą należy zjeść. Jest to jadalne srebro, które podobno jest zdrowe. Kiedy pierwszy raz kupiliśmy kilka słodkich rzeczy, Hania z trudem zdrapywała srebrną folię i dziwiła się jak można sprzedawać coś zapakowanego tak niepraktycznie...dopiero później nasz znajomy powiedział nam, że 'opakowanie' jest jadalne. Najlepsze słodycze jakie jedliśmy to sel roti, dry rasbhari, khowa mewa bati i khowa Cadbury. Jeszcze innym, charakterystycznym dla miasta Bhaktapur, przysmakiem jest Juju Dhau, czyli 'Król Jogurtu'. Jest to gładki biały jogurt serwowany czasem z bananem. Cena: Za 200rs (8 PLN) można kupić tyle słodyczy, że spokojnie wystarczą dla dwóch osób.
Bawół vs wołowina - ponieważ w Nepalu krowy są święte, nie udało nam się znaleźć dania z wołowiny w żadnym menu. Zamiast tego, często natknęliśmy się na mięso bawoła, które było bardzo smaczne.
Ceny
Stragan Sakura Corner w Kathmandu
Odkryliśmy, że ceny jedzenia bardzo się od siebie różnią, jeśli mielibyśmy porównać, np. Kathmandu i Pokharę. W stolicy było taniej, gdyby ominąć turystyczną dzielnicę Thamel. Chociaż po przeliczeniu cen, różnice wahały się pomieędzy 2 a 4 złotymi, to było to frustrujące kiedy mówiono nam, że coś kosztuje 200 rupii, a po przejściu 100 metrów mogliśmy kupić tą samą rzecz za 80 rupii. Wyliczyliśmy, że zwykle udawało nam się zjeść posiłek za 600 rupii lub poniżej ( 23 PLN).
Przygotowywanie posiłków
Właściciel straganu Sakura Corner w Kathmandu
Jeśli używasz smartfona, kieruj się w dół aby dokończyć czytanie.
Kolejną godną wspomnienia rzeczą jest to, że Nepalczycy przygotowują jedzenie od zera, używając świeżych produktów. To oznacza, że czas oczekiwania w restauracji lub barze to około 30 min.
Czego unikaliśmy
Raz popełniliśmy błąd i poszliśmy do restauracji, która serwowała zachodnie jedzenie. Nauczyliśmy się dwóch rzeczy: zachodnie jedzenie smakuje okropnie i w żaden sposób nie przypomina tego, co zamówiłeś, a po drugie, nepalskie jedzenie jest bardzo drogie i nie smakuje dobrze.
Alkohol był o wiele droższy niż się spodziewaliśmy. Średnia cena za piwo to 10 do 19 złotych! Były to ceny o wiele wyższe niż w naszym lokalnym sklepie w Londynie, więc tymczasowo zdecydowaliśmy się odstawić alkohol. Nasze wątroby były nam bardzo wdzięczne!
Podsumowując, jedzenie w Nepalu było bardzo, ale to bardzo pyszne. Myślałem, że znajdziemy trochę więcej lokalnych straganów z jedzeniem, ale te były świetnie zastąpione przez bhati, małe lokalne bary. Ludzie w nich zawsze byli bardzo przyjaźni, raz nawet chcieli za nas zapłacić!
Na szczęście nic nie zaszkodziło naszym żołądkom - zwykle posługiwaliśmy się zdrowym rozsądkiem wybierając miejsca, w których jedliśmy. Jeśli w knajpce było dużo lokalnych mieszkańców i widzieliśmy, że jedzenie jest gotowane od na ogniu, a nie odgrzewane, braliśmy to za dobre znaki.